Mleczarnia w Chojnicach doinwestowana. Ostatnim etapem nowego oblicza zakładu i nowej linii produkcyjnej było uruchomienie układu do krojenia i transportu sera.
Inwestycja była niezbędna, ale z uwagi na trudny okres w mleczarstwie została odłożona w czasie – mówi Damian Kożuch, dyrektor zakładu – Dotychczas pracownicy musieli ręcznie układać kilka ton sera dziennie. Następnie, za pomocą elektro wciągów, zanurzać kontenery z serami w basenach solankowych. Po ich wysoleniu zapakować w worki lub pokroić na odpowiednią długość na ręcznej krajalnicy. Ten odcinek został zastąpiony nową linią do wyciągania sera z możliwością cięci ich na kawałki
Dążymy do unowocześniania naszych zakładów, optymalizacji procesów produkcji. Oponenci zarzucą, że zamieniamy pracę ludzi na pracę maszyn. Jednak dla nas człowiek jest najważniejszy i staramy się zapewnić załodze bardzo dobre warunku pracy właśnie poprzez mechanizację – mówi Edward Bajko, prezes Zarządu.